sobota, 7 grudnia 2013

Memory board kontra porozrzucane notatki

Zawsze mam problem ze znalezieniem karteczki z notatką, telefonem do znajomych, terminem wizyty u dentysty czy np. listą zakupów. Kalendarz zdecydowanie się nie sprawdza gdyż zawsze kiedy go potrzebuję, to nie wiem gdzie się znajduje. Dlatego wpadłam na pomysł tablicy na notatki. Umieszczę ją w kuchni gdyż jest to najbardziej uczęszczane przez wszystkich miejsce w mieszkaniu i nie ma szans żeby nie spojrzeć na nią. Od tej pory koniec z umówionymi spotkaniami, ważnymi datami :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz